Dziecko niejadek - sposoby na małego niejadka
Jak zachęcić dziecko do jedzenia?
- Ostatnia aktualizacja: 2020-03-12
- Szacowany czas czytania: 7 min.
Pomocy, mój wnuk jest niejadkiem!
Dwoisz się i troisz, wciąż wymyślając nowe, pyszne dania, które Twój wnuk niejadek kwituje konsekwentnym „nie”? Wspólne posiłki są źródłem stresu i czujesz się sfrustrowany, bo żadne prośby ani groźby nie działają na Twojego wnuka? Brakuje Ci już pomysłów, jak zachęcić wnuka do jedzenia? Nie martw się, nie jesteś sam!
Z zazdrością słuchasz, jak wnuki Twoich znajomych pięknie przybierają na wadze i nigdy nie wybrzydzają przy jedzeniu. Wydaje Ci się, że tylko Twój wnuk to mały niejadek i z przykrością patrzysz na jego drobną posturę. Tak naprawdę problemy z apetytem ma ogromna liczba zdrowych dzieci w wieku między pierwszym, a piątym rokiem życia.
Najczęstsze przyczyny braku apetytu u dzieci:
- indywidualne preferencje żywieniowe,
- zła dieta - na przykład oparta na słodyczach,
- wybiórczość pokarmowa - niechęć do spożywania konkretnych pokarmów (najczęściej tych najzdrowszych ale mało atrakcyjnych smakowo),
- niechęć do jedzenia związana z naturalnym rozwojem dziecka - faza buntu, faza neofobii żywieniowej, fazy intensywnego rozwoju poznawczego dziecka i inne okresy intensywnych zmian,
- okresowe pogorszenie samopoczucia dziecka - ząbkowanie, rozwijające się przeziębienie, bóle wzrostowe i tym podobne,
- brak apetytu wynikający ze stanów chorobowych lub innych zaburzeń - na przykład: alergie pokarmowe, nietolerancje pokarmowe, zakażenia pasożytnicze, zaburzenia integracji sensorycznej, trudności oralno - motoryczne, zakażenia grzybicze.
Czy wnuk niejadek to powód do zmartwień?
To normalne, że martwisz się o wnuka i jego stan zdrowia. Nagły brak apetytu może być symptomem choroby, a gdy utrzymuje się dłuższy czas i towarzyszy mu pogorszenie samopoczucia dziecka, powinien być skonsultowany z lekarzem. Jednak w większości przypadków dzieci niejadki to zdrowe i normalnie rozwijające się dzieci, a problem z jedzeniem mają nie oni, ale ich opiekunowie!
Statystyki są alarmujące - coraz większa liczba dzieci ma nadwagę lub jest otyła. Obecnie w krajach cywilizowanych problemem jest nadmiar jedzenia i choroby związane z nadwagą i otyłością. Karmiąc dzieci często zapominamy, że potrzebują one o wiele mniej pożywienia niż dorośli.
Jeżeli Twój wnuk rośnie zgodnie z siatkami centylowymi, jest pogodny i wesoły, a jego wyniki badań nie niepokoją lekarza - nie ma się czym martwić. Przeanalizuj ilość i jakość pożywienia, które trafia do brzuszka Twego wnuka każdego dnia. Dopracuj jego menu tak, aby było zdrowe i atrakcyjne dla dziecka. Zadbaj nie o większą ilość jedzenia, ale o jego jakość. Mały niejadek powinien dostawać posiłki zdrowe, odżywcze i zawierające wszystkie składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju młodego organizmu.
Nigdy nie zmuszaj wnuka do jedzenia
Bez względu na przyczyny słabego apetytu u Twojego wnuka, warto oduczyć się wszelkich praktyk, mających na celu manipulowanie dzieckiem. To zrozumiałe, że bardzo przeszkadza Ci jego niewielki apetyt, ale postaraj się nie wywierać na wnuka nacisku i nie zmuszaj go do jedzenia! Powtarzanie wywołujących nacisk fraz takich jak: „jeszcze jedna łyżeczka”, „za babcię”, „zjedz, bo będę smutny”, może w przyszłości negatywnie wpłynąć na stosunek Twojego wnuka do jedzenia.
Zmuszanie do jedzenia:
- może doprowadzić do przejadania się dziecka, a w konsekwencji do nadwagi,
- potęgować w nim niechęć do jedzenia i traktowanie pożywienia jako kary lub przykrego obowiązku, co w dorosłym życiu może skutkować zaburzeniami odżywiania,
- uczy jedzenia nawet wtedy, gdy nie jest się głodnym.
Zdrowe dzieci wiedzą, kiedy są głodne, a kiedy nie. Zmuszając wnuka do jedzenia wtedy, gdy nie czuje on takiej potrzeby, rozregulowujemy jego naturalny instynkt odczuwania głodu i sytości. Sprawiamy, że wnuk przestaje słuchać własnego organizmu i w przyszłości nie będzie umiał prawidłowo odczytać sygnałów wysyłanych przez mózg, takich jak głód, pragnienie, uczucie sytości.
Dlatego pozwól wnukowi decydować o wielkości porcji, jakie zjada. Rolą Dziadków niech będzie zapewnienie odżywczej jakości posiłków, a wnukowi pozostaw decyzję co do ilości spożywanego przez niego pokarmu. Takie postępowanie zaoszczędzi wielu stresów, zarówno Tobie, jak i Twojemu wnukowi.
Zachęcaj wnuka do spróbowania nowej rzeczy, ale respektuj gdy odmówi. Powiedz na przykład: „To są bataty, dalecy krewniacy ziemniaka. Chcesz spróbować jak smakują?”. Gdy wnuk nie będzie miał ochoty na eksperymenty powiedz: „Dobrze, możesz nie jeść batatów, jeżeli nie chcesz. Może coś innego na talerzu wygląda apetycznie?”.
Gdy Twój wnuk jest jeszcze mały i nie zje posiłku, zostaw jego talerz na stole przez jakiś czas. Z dużym prawdopodobieństwem wróci do dania, gdy w jego małym brzuszku zrobi się miejsce na więcej. Jeżeli wnuk zje cały posiłek unikaj chwalenia go, bicia brawa i przesadnej radości! Jedzenie nie powinno być kojarzone ani z nagrodą, ani z karą. Zamiast „Brawo! Jestem dumna, że zjadłeś cały obiad. Dzielny chłopczyk!”, powiedz po prostu „Cieszę się, że obiad Ci smakował”.
W przypadku starszych dzieci wprowadź zasadę „kończysz posiłek, gdy odchodzisz od stołu”. Wnuk powinien nauczyć się szanowania pór posiłków i jedzenia wtedy, gdy jest na to czas. Gdy nie zje obiadu, będzie musiał poczekać na jedzenie do podwieczorku, czy kolacji.
Daj dobry przykład
Twój wnuk uważnie obserwuje swoich kochanych Dziadków i jeżeli na Twoim talerzu nie widzi warzyw, czy innych zdrowych produktów, dlaczego uważasz, że sam będzie chciał je zjeść? Naturalna ostrożność do próbowania nowych pokarmów skutecznie powstrzyma wnuka przed zjedzeniem brukselki, kalafiora czy dania, które widzi po raz pierwszy. Za to z chęcią będzie domagał się pokarmów, które widzi na Twoim talerzu i argument „to nie jest dla dzieci”, na pewno go nie przekona. Staraj się więc gotować zdrowe obiady dla całej rodziny.
Pamiętaj, aby ostrożnie stosować sól i cukier w diecie dziecka, unikaj też mocnego doprawiania potraw. Gotując posiłek dla całej rodziny dbaj, by był delikatny i w miarę możliwości zgodny z preferencjami smakowymi wnuka. Reszta rodziny może doprawić swoją porcję bezpośrednio na talerzu, choć zmniejszenie spożywania soli i cukru wyjdzie wszystkim na zdrowie!
Zadbaj o urozmaiconą i zbilansowaną dietę
Przeanalizuj pokarmy, które podajesz swojemu wnukowi i zastanów się, czy są one odpowiednio zbilansowane pod względem składników odżywczych. Zwróć uwagę na proporcje w codziennym jadłospisie, może za dużo jest produktów mącznych, a za mało warzyw? Może wnuk otrzymuje za dużo cukru i przez to nie chce jeść normalnych obiadów, bo po prostu nie jest głodny? Zmodyfikuj dietę tak, aby była różnorodna i zawierała wszystkie niezbędne makro i mikroelementy.
Wyeliminuj z jadłospisu słodycze i produkty wysokoprzetworzone
Dziadkowie niejadków powinni w pierwszej kolejności ograniczyć do minimum słodycze, jakie spożywa ich wnuk. Przede wszystkim łakocie skutecznie odbierają apetyt na bardziej odżywcze dania. Poza tym, spożywane w nadmiarze są przyczyną próchnicy, bólu brzucha, nadwagi, problemów skórnych. Całkowicie wyeliminujcie kupowane słodycze, w których roi się od konserwantów, sztucznych barwników, tłuszczy niskiej jakości i niebotycznych ilości cukru i syropów.
Zawsze czytaj w sklepie skład produktów, zanim włożysz je do koszyka. Szczególnie uważaj na produkty reklamowane jako „dla dzieci”, często zawierają ogromne ilości cukru.
Zamiast słodyczy proponuj wnukowi suszone owoce i orzechy, a także słodycze domowej produkcji (w ograniczonych ilościach, na przykład raz w tygodniu). Piekąc ciasta, czy ciasteczka niejadkowi pamiętaj, by miały jak najwięcej wartości odżywczych i były dopuszczalnym substytutem normalnego posiłku. Zamiast cukru użyj miodu lub daktyli w niewielkiej ilości, a do pieczenia stosuj mąkę razową. Do wypieków warto też dodać ziarna i orzechy, które są doskonałym źródłem zdrowych tłuszczy.
Sklepowe słodycze | Wady | Zdrowe zamienniki |
---|---|---|
Niskiej jakości czekolada | Może zawierać sztuczne aromaty i inne dodatki, a także cieszący się zła sławą olej palmowy | Domowa czekolada z dodatkiem żurawiny i orzechów |
Żelki | Zawierają sztuczne barwniki i aromaty, ogromną ilość cukru i syropu glukozowo - fruktozowego | Domowe żelki z soku owocowego i żelatyny |
Gotowe ciasta | To często prawdziwa bomba sztucznych dodatków i szkodliwych substancji | Domowe wypieki, takie jak: razowy chlebek bananowy, piernik pomidorowy, szarlotka z małą ilością cukru, muffiny z dyni |
Ciastka zbożowe | Mogą mieć w składzie spulchniacze, barwniki, emulgatory oraz duże ilości cukru lub innych słodzików | Domowe ciasteczka owsiane, z odrobiną miodu lub rodzynkami |
Jeszcze gorszą przekąską dla małego niejadka są chipsy, orzeszki, paluszki i inne wysoko przetworzone produkty, które nie mają żadnych cennych wartości odżywczych. Za to zawierają dużo kalorii. Gdy wnuk zje małą paczkę chipsów albo opakowanie popcornu, na pewno nie będzie miał ochoty na obiad. Częste zastępowanie posiłków niezdrowymi przekąskami doprowadzi do niedoborów w jego organizmie.
Przygotowując posiłki dla niejadka unikaj produktów gotowych, które oprócz szybkości przygotowania nie mają innych zalet. Jeżeli wciąż prowadzisz aktywne zawodowe życie, możesz mieć poczucie, że nie starczy Ci czasu na gotowanie pożywnych dań. Jednak tak naprawdę, zdrowe obiady wcale nie muszą być czasochłonne. Istnieje wiele przepisów na smaczne posiłki, które zrobisz w 20 minut. Inspiracje znajdziesz na blogach kulinarnych o zdrowym żywieniu.
Posiłki spożywane w skupieniu
Gdy Twój wnuk to niejadek, niezmiernie ważna jest odpowiednia atmosfera spożywania wspólnych posiłków. Posiłki powinny być jedzone wspólnie przez wszystkich domowników o tej samej porze. Usiądźcie przy stole i bez pośpiechu cieszcie się posiłkiem. Wyłącz telewizor i inne rozpraszacze, posiłki powinniście spożywać w pełni świadomie. Dbaj o uważność w jedzeniu, pokaż wnukowi że warto delektować się każdym kęsem.
Nie dokarmiaj wnuka podczas zabawy, czy oglądania bajki. Być może zje wtedy więcej, ale nie nauczy się jeść posiłków świadomie.
Daj wnukowi czas na oswojenie się z tym, co ma na talerzu. Jeżeli musicie o określonej godzinie wyjść z domu, zaplanuj posiłek wcześniej, tak aby uniknąć ponaglania wnuka i nerwowego zerkania na zegarek.
Jeżeli Twój wnuk jest mały, pozwól mu na zabawę jedzeniem i poznawanie nowych produktów, tak jak jest to dla niego naturalne - rękami. Nie zwracaj uwagi na bałagan. W ten sposób wnuk oswaja się z nowymi produktami, nieznanymi konsystencjami i fakturami. Zachęcaj wnuka do samodzielnego jedzenia i próbowania własnych sił w jedzeniu łyżeczką, czy widelcem. Sukcesy w jedzeniu „jak Babcia i Dziadek” zachęcą wnuka do popisywania się przy stole i chętnie zaprezentuje swoje umiejętności w pałaszowaniu obiadu!
Dbaj o stałe pory posiłków
Kolejną ważną zasadą w żywieniu niejadka jest pilnowanie pór posiłków. Zaplanuj trzy główne posiłki i jedną lub dwie przekąski. Pilnuj harmonogramu i jedzcie posiłki o określonych godzinach. Wnuk powinien wiedzieć, że jeżeli nie zje posiłku, to będzie musiał poczekać do następnego. Wyeliminuj całkowicie podjadanie. Dokarmiając wnuka co godzinę bułeczką, jabłuszkiem, czy chrupkiem kukurydzianym, nie dajesz mu szansy zgłodnieć i nabrać apetytu na posiłek główny.
Pamiętaj, że szklanka soku, kawałek jabłka, czy szklanka kakao to także posiłek! Między posiłkami serwuj wnukowi herbatki bez cukru i wodę.
Jeżeli do tej pory jedliście nieregularnie, początki nowego planu mogą być trudne, a wnuk może marudzić i być niezadowolony z nowych porządków. Jednak już po kilku dniach przyzwyczai się do nowego trybu dnia. Regularne posiłki wyjdą na zdrowie także Tobie!
Szanuj preferencje smakowe wnuka
Każdy z nas ma swoje ulubione potrawy oraz dania, których nie lubi. Także Twój wnuk ma swoje ulubione smaki, które są jego comfort food lub ulubione składniki. Postaraj się, aby pokarmy te często gościły w jego menu (o ile są zdrowe!). Serwuj na talerzu kilka produktów w niewielkiej ilości i pozwól wnukowi wybrać jedzenie na które ma ochotę.
Comfort food to potrawy, które sprawiają że czujemy się dobrze, coś nam wyjątkowo smakuje i zazwyczaj przywołuje jakieś miłe wspomnienia.
Z drugiej strony, zadbaj o różnorodność podawanych posiłków. Jeżeli Twój wnuk niejadek ma wybiórczość pokarmową i je jedynie kilka produktów, pomyśl jak rozszerzyć jego dietę. Może wystarczy inny sposób podania danego składnika (na przykład zblendowanie go, dodanie do zupy), lub inny sposób przyprawienia (zastąpienie tradycyjnych przypraw innymi). Szczególnie łatwo przemycić do potraw warzywa i owoce.
Warzywa powinny być istotnym elementem codziennego menu. Jeżeli Twój wnuk nie chce jeść warzyw w postaci surówki lub sałatki, spróbuj podać je w inny sposób. Zrób warzywne muffinki, ciasteczka z dodatkiem buraka, placki z cukinii, czy zupę krem z dużą ilością warzyw.
Spróbuj też serwować jedzenie w interesujący sposób. Zadbaj o atrakcyjny sposób podania, ułóż potrawę w jakiś wzór, dbaj o ładną prezencję potrawy. Nie ograniczaj także eksperymentów smakowych wnuka. Jeżeli ma ochotę na ogórka z miodem, lub kabanosa z jogurtem - nie mów mu, że nie powinien tak jeść.
Ruch na świeżym powietrzu zaostrza apetyt
Dobrym sposobem na poprawę apetytu niejadka, jest zapewnienie wnukowi dużej dawki ruchu. Staraj się spędzać z wnukiem jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Korzystajcie z placu zabaw, urządzajcie sobie mecze piłki nożnej, czy turnieje badmintona. Zachęcaj wnuka do zabaw ruchowych i pokaż mu, jak ważny dla zdrowia i samopoczucia jest sport na świeżym powietrzu.
Zapisz wnuka na basen. Godzina pływania i korzystania z wodnych atrakcji skutecznie zaostrzy apetyt. Po powrocie do domu wnuk na pewno zje obiad, a może nawet poprosi o dokładkę!
Z niejadkiem do lekarza
Zazwyczaj niejadek szybko wyrasta z marudzenia przy stole i za jakiś czas zapomnisz, ile wysiłku kosztowało namówienie go do obiadu. Czasami jednak niechęć do jedzenia wymaga konsultacji z lekarzem, bo zwiastuje problemy ze zdrowiem.
Skonsultuj z lekarzem brak apetytu u dziecka, gdy towarzyszą mu inne niepokojące objawy, takie jak:
- apatia, gorsze samopoczucie,
- bladość i suchość skóry,
- osłabienie, senność,
- bóle brzucha, biegunki, zaparcia, wzdęcia,
- wysypka, plamy na skórze,
- drażliwość, płaczliwość,
- gorączka,
- katar i kaszel.
Problemy z jedzeniem mogą być też efektem zaburzeń integracji sensorycznej. To jak wnuk odczuwa jedzenie, jego konsystencję, smak, czy zapach sprawia, że spożywanie danego pokarmu nie jest dla niego przyjemnością. W przypadku takich zaburzeń niejadkowi towarzyszą inne niepokojące zachowania, takie jak problemy z myciem zębów, opóźnienie mowy, nieumiejętność prawidłowego żucia pokarmów, krztuszenie się, chrapanie, spanie z otwartą buzią. Jeżeli coś Cię niepokoi, zapisz wszystkie wątpliwości na kartce i porozmawiaj o tym z lekarzem wnuka.
Oceń ten artykuł:
Anna Setlak
Redaktorka i copywriterka, absolwentka Wydziału Humanistycznego KUL oraz Wydziału Politologii i Dziennikarstwa UMCS. Swoje doświadczenie lingwistyczne wykorzystuje w tworzeniu wartościowych treści, które przekazują wiedzę i tworzą fundament pozytywnych relacji.
Przeczytaj również
Ostatnio dodane